• Kategoria: News
  • Odsłony: 1224

Bezdomniaki też chcą świętować

17 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Kota. Dumni właściciele kotowatych lubią z tej okazji rozpieszczać swoich podopiecznych. Takiego szczęścia ani na co dzień, ani od święta zwykle nie mają bezdomniaki.

Jak możemy im pomóc i które z nich liczą na nas najbardziej? Pomoc bezdomnym kotom niesie w Koszalinie nie tylko tutejsze schronisko, ale także m.in. Fundacja „Na Pomoc Zwierzakom z Tereską”, Fundacja „Koci Las”, Fundacja na Rzecz Zwierząt „Marzenia Zwierzaków”, Dom Tymczasowy „Kocia Utopia u Kassi” czy kocia kawiarnia „Koci Miętka”. Niestety, jak się okazuje, zainteresowanie adopcją jest zdecydowanie mniejsze w tym roku niż w latach poprzednich, a jako główny czynnik społecznicy wymieniają tu inflację, a co za tym idzie, wzrost kosztów utrzymania pupila. Mimo to, a może właśnie dlatego warto pomyśleć, jak wesprzeć tutejsze kocie bezdomniaki, bo form niesienia pomocy jest wiele.

Nie kupuj, adoptuj!
Koty, które trafiają pod opiekę organizacji, to nierzadko zwierzęta chore, które wymagają leczenia, wsparcia, jednak dzięki odpowiedniej pomocy to się zmienia. Koty, które mogą zostać adoptowane, to zwierzęta zdrowe, po ukończonym leczeniu, choć niekiedy też z chorobami przewlekłymi, o czym zawsze są informowane są jednak przyszłe rodziny. – Każdy kot, który trafia pod opiekę naszej fundacji, jest przebadany
przez lekarza weterynarii i przechodzi 14-dniowy okres kwarantanny. Jeśli stan zdrowia tego wymaga – jest leczony, natomiast jeśli lekarz stwierdzi, że kot jest zdrowy – zakładamy książeczkę zdrowia – dodaje Dominika Gmerek, prezes Fundacji na Rzecz Zwierząt Marzenia Zwierzaków. Koty adopcyjne są zaszczepione, odrobaczone, odpchlone i jeśli jest już taka możliwość – także wykastrowane. Mają także wykonane testy FIV i FeLV. Należy wziąć pod uwagę, że kociaki są po różnych przejściach i niektóre z nich mogą potrzebować więcej czasu, aby się otworzyć i zaufać człowiekowi. Jednak silna więź z pupilem potrafi zmienić życie człowieka na lepsze.
Wśród typowych etapów adopcji, które niekiedy mogą się różnić w zależności od działalności, wymienia się m.in. ankietę/formularz adopcyjny, rozmowę, spotkanie z adopciakiem, wizytę przedadopcyjną w domu czy wreszcie podpisanie umowy adopcyjnej. – Jeśli ktoś jest z daleka, wtedy podpisuje formularz adopcyjny i szukamy wizytatora, żeby sprawdził rodzinę i poznał warunki, w których kot będzie mieszkał, ale najbardziej nam zależy teraz, żeby ludzie poznawali się ze zwierzętami – dodaje Joanna Pawlik, wiceprezes Fundacji na Pomoc Zwierzakom z Tereską. – U nas nie ma określonej liczby spotkań. To już zależy od opiekunów i od tego, jak my się poznamy.
Liczy się to, aby kot znalazł kochający i odpowiedzialny dom. – Często bywa tak, że ktoś upatrzy sobie kociaka i czeka na wizytę u nas. Warto podkreślić, że to zwykle koty wybierają sobie człowieka, a nie odwrotnie, co jest dość zabawne. Kot, który, powiedzmy, nie pozostawał dotychczas w zainteresowaniu adoptującego, wskakuje mu na kolana, łasi się, mruczy i tak buduje się więź i miłość do kota, na którego nie zwrócono wcześniej uwagi – mówi Magdalena Kasperska, prezes Fundacji „Koci Las”.
Jakie warunki powinien zatem spełnić przyszły opiekun? Tu zdecydowanie koszalińscy społecznicy podkreślają, że poza zaangażowaniem, odpowiedzialnością, ważne jest, by zapewnić podopiecznemu poczucie bezpieczeństwa – w tym odpowiednich warunków mieszkaniowych. Chodzi tu przede wszystkim o dom niewychodzący, zabezpieczenie okien i balkonów (np. siatki, kratki). Weronika Kowalkowska podkreśla, że ważna jest też m.in. odpowiednia jakość karmy. Ponadto, w razie choroby lub okresowo podopieczny będzie wymagał wizyt u weterynarza, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Nim zamieszka się z kotem w wynajmowanym mieszkaniu, warto uzyskać wcześniej zgodę właściciela. Ponadto, Joanna Pawlik przekonuje, że istotna jest także zgoda pozostałych domowników. Zwraca też uwagę, aby przemyśleć wcześniej, czy będzie miał kto zająć się zwierzakiem w razie różnych okoliczności. – Najczęściej problemem staje się później opieka, gdy ktoś umrze i wtedy zwierzęta trafiają na ulicę, do schronisk, do fundacji – tłumaczy. – Nie patrzymy na to, czy ktoś jest biedny, czy bogaty, bo to nie to określa miana odpowiedzialności względem opieki nad zwierzęciem.
Ponadto, warto pomyśleć także o zaczipowaniu i zarejestrowaniu adopciaka w bazie Safe Animal. – Zawsze większa jest szansa, żeby zwierzak się znalazł, gdyby zaginął – zachęca Kamil Szewczyk. Oczywiście, w razie wszelkich wątpliwości warto indywidualnie skontaktować się i omówić dane kroki adopcyjne czy możliwości adopcji. Organizacje chętnie udzielają też rad nowym kocim rodzinom w razie potrzeby i utrzymują kontakt.

Kto mnie adoptuje?
Jedne kociaki mają więcej szczęścia, inne nawet latami długo czekają na nowy dom. Społecznicy dzielą się swoimi spostrzeżeniami na ten temat. – Na pewno szybciej adoptowane są mniejsze koty. Zaraz się zacznie boom na małe kotki, więc te pierwsze mioty, myślę, że będą bardzo szybko znajdowały domy – mówi Weronika Kowalkowska z „Kociej Utopii u Kassi”. – Też te ładniejsze koty – bardziej atrakcyjne, kolorowe, rude, białe... Takie zwyczajne buraski, czarne kotki niestety dłużej szukają domu. Starsze, schorowane też – niestety większość ludzi nie ma nawet możliwości finansowych, żeby leczyć koty.
– Takie kolankowe koty, które przychodzą, przytulają się mają większe szanse na adopcję niż te, które ukrywają się i zaglądają z boku – dodaje Joanna Pawlik.
– Czasami nie ma to znaczenia i właśnie te bardziej skrzywdzone przez los koty, szybciej kradną czyjeś serce – daje jednak nadzieję prezes Fundacji na Rzecz Zwierząt Marzenia Zwierzaków.
Może warto właśnie tym mniej popularnym kotom dać szansę? „Koci Las” ma pod opieką często starsze, przewlekle chore koty. Koty, które mają swoje lata bywają zwykle spokojniejsze, potrzebują więcej czasu, są po różnych przejściach, ale odwdzięczają się miłością bezgraniczną, która trwa wiele lat. Są cierpliwe, choć potrzebują też więcej naszej uwagi ze względów zdrowotnych, choć niezależnie od wieku kota należy dbać o profilaktykę. Przy takich bardziej wymagających adopcjach tym bardziej nie łatwo o zainteresowanie. Ale także inne organizacje mają podopiecznych, którym trudniej znaleźć dom. Przyjrzyjmy się im bliżej.
Kocia kawiarnia poleca Rene. – Bardzo zżył się z Rafim i się boimy, że jak Rafi poszedł do domu, to się wycofa – mówi Kamil Szewczyk. – Mamy też dwa koty czarno-białe – brat i siostra, one uwielbiają ludzi. Można je głaskać i głaskać, miziać, ale nie ma zainteresowania. Tylko ta dwójka musi iść razem, nie możemy ich rozdzielić.
– Najbardziej zależy nam na adopcji Gucia (na zdjęciu), który trafił do nas w wieku dwóch tygodni, a teraz będzie miał dwa lata. Jest bardzo ciekawskim kotem ze swoim fajnym charakterkiem. Wychodzi na smakołyki i uwielbia inne koty, więc nadaje się do domu z innymi zwierzętami, także z psami. Tylko faktycznie nie jest taki kolankowy, ale on czeka na dom już ponad półtora roku, więc myślę, że najbardziej zasługuje na ten dom.
Można zakochać się w jego oczach, jest ładnym szaroburym kociakiem, bardzo inteligentnym – opowiada o wyjątkowym adopciaku Joanna Pawlik.
Fundacja na Rzecz Zwierząt Marzenia Zwierzaków w szczególności poleca do adopcji Franciszka. – Ma około 15 lat, jest zdrowym, wielkim kotem! Waży ponad 7 kg. Jest miziasty, przyjacielski i większość czasu śpi. Czasami przypomina mu się dzieciństwo i wtedy szaleje za piłeczką czy wspina się po drapakach. Całe życie spędził na dworze, dużo chorował, więc teraz szukamy dla Frania najlepszego domku na świecie – opowiada Dominika Gmerek.

Adopcje wirtualne i nie tylko...
Pamiętajmy, że kot to nie zabawka, to nasz przyjaciel i odpowiedzialność na wiele lat. Warto dobrze przemyśleć kwestię adopcji, aby nie rozmyślić się po kilku miesiącach czy latach. To złamane serce, a nawet depresja dla pupila na długi czas. Jak się okazuje, to ludzie zwykle zawodzą, a nie zwierzęta, mimo rzetelnie przeprowadzonej procedury adopcyjnej. Taki przypadek wspomina Magdalena Kasperska, gdy po dwóch latach z adopcji wróciła jej podopieczna. O sytuacji kotki miała przesądzić sytuacja rodzinna – rozstanie opiekunów, którzy nie ponieśli odpowiedzialności za adoptowane zwierzę. Zwierzę przypłaciło tę rozłąkę depresją, stresem i chorobą.
Pamiętajmy, że możemy też porozmawiać z przedstawicielami fundacji o stworzeniu domu tymczasowego dla danego pupila, podobnie jak „Kocia Utopia u Kassi”, dzięki czemu pomożemy mu przygotować się do znalezienia prawdziwego domu.
Adopcje wirtualne to z kolei forma wsparcia finansowego konkretnego pupila. Nie muszą być to duże kwoty, zwłaszcza że w adopcję tego rodzaju może włączyć się więcej niż jedna osoba. Tego rodzaju wsparcie proponuje Fundacja „Na Pomoc Zwierzakom z Tereską” czy „Koci Las” oraz Fundacja na Rzecz Zwierząt Marzenia Zwierzaków. Nierzadko organizowane są także zrzutki na pokrycie kosztów utrzymania kotów czy za zabiegi weterynaryjne i leki. Można także wesprzeć działania kocich społeczników darowizną na konto. – Mile widziane są comiesięczne datki dla swojego wybrańca, ale możemy również wysłać listę potrzebnych rzeczy – nazwę karmy, jaką aktualnie je czy nazwę żwirku, jakiego używamy. Każda pomoc jest na wagę złota! – Dominika Gmerek. Warto zwrócić uwagę, że o konkretnych potrzebach można dowiedzieć
się też zwykle w mediach społecznościowych. Do istotnych form wsparcia należą również dary. To przede wszystkim wspomniane już karma, żwirek. Można jednak także pomyśleć o zabawkach, kuwetach, posłaniach, drapakach – te przecież regularnie się zużywają. Każda z tych form pomocy jest cenna.

Więcej o potrzebnych formach pomocy:
Dom Tymczasowy „Kocia Utopia u Kassi”: https://www.facebook.com/kociaUtopia, kontakt: 731 765 177
Fundacja „Na Pomoc Zwierzakom z Tereską”: https://www.facebook.com/fundacjatereska, zbiórki i adopcje wirtualne: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/napomoczwierzakom-
ztereska, 1,5% podatku: cel szczegółowy – szpitalik dla kociąt, KRS: 0000215720, kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., 667 773 800
Fundacja „Koci Las”: https://www.facebook.com/fundacjakocilas, zbiórki i adopcje wirtualne:  https://www.ratujemyzwierzaki.pl/fundacjakocilas, 1,5% podatku: Fundacja Koci Las KRS 0000595212, kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Fundacja na Rzecz Zwierząt Marzenia Zwierzaków: https://www.facebook.com/marzeniazwierzakow, adopcje wirtualne i zbiórki: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/marzeniazwierzakow, 1,5%: cel szczegółowy – Mruczkowo, KRS: 0000377928, kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Kawiarnia „Koci Miętka”: https://www.facebook.com/KociMietkaKoszalin/, kontakt adopcyjny przez kawiarnię, a wkrótce przez aplikację AdoptUs,
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt „Leśny Zakątek”: https://www.facebook.com/LesnyZakatekKoszalin, kontakt: 731 953 102.

Alicja Tułnowska

Fot. Archiwum fundacji

 

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.