• Kategoria: News
  • Odsłony: 1285

Prezenty męskim okiem

Niejedna z nas, kobiet, miała nie raz dylemat, co kupić panom. I to niezależnie od tego, czy chodziło o kolegę, brata, syna, tatę czy ukochanego. Potrzeby mężczyzny są przez nas często niezrozumiane, a my albo za bardzo sprawę komplikujemy albo zmuszone jesteśmy iść w klasykę, co nie zawsze kończy się dobrze. Jaką więc obrać taktykę, by obie strony były zadowolone? Czego tak naprawdę pragną mężczyźni?

Okazuje się, że panowie bardzo cenią podarki prosto od serca. – Takie, gdy ktoś poświęcił swój czas na szukanie czegoś odpowiedniego dla mnie – mówi Oliwer, świeży magister chemii, i dodaje, że dobrze jest tu uwzględnić także preferencje obdarowywanego. – Należy pamiętać, że prezent ma być dla kogoś, a nie dla nas, dlatego warto uwzględnić zainteresowania tej osoby. Nie lubię prezentów, które są na granicy śmieszności i upokorzenia drugiej osoby. Uważam, że prezent ma sprawić przyjemność, a nie smutek czy zażenowanie.
Podobnie uważa Leszek. – Dla mnie liczy się pamięć. Bardzo fajnie, jak są to trafione podarunki, ale ważniejszy jest sam fakt pamięci o drugiej osobie.
– Lubię prezenty wyrażające to, że zna się drugą osobę. Jeśli wiemy, że np. interesuje się koszykówką kupujemy jej coś, co jest z tym związane – mówi Adam.

Skarpetki i zestaw do golenia
Każda z pań na pewno kojarzy uniwersalną listę prezentów świątecznych dla płci przeciwnej. Takie bezpieczne wyjście, by coś jednak dać. Listę otwierają, oczywiście, kultowe skarpetki. Znajdują się też na niej m.in. woda kolońska, sweter czy zestaw do golenia. Czy ta taktyka ma szansę wypalić w dzisiejszych czasach?
Leszek nie uważa tego zestawu za najgorszą opcję. – Myślę, że to są dobre i bezpieczne pomysły. Praktyczny prezent zawsze się przyda i nigdy nie trafi na dno szuflady – mówi. Zgadza się z nim Adam. – Typowe prezenty są dobre, jeśli wypada nam wręczyć go komuś, kogo prawie w ogóle nie znamy.
Pozostali rozmówcy mają pewne zastrzeżenia. – Nie lubię skarpet ani perfum, muszę sam takie rzeczy wybrać, ale zestaw do golenia brzmi spoko – twierdzi Piotr.
– Wiadomo, że jeżeli kupuję prezent dla dalekiego krewnego czy takiego, którego nie do końca znam, zestawy do golenia są w miarę bezpieczną opcją. Jeżeli chodzi o swetry, to zależy. Przecież można kupić całkiem porządny i to uważam za dobry pomysł. Skarpety to zły pomysł w każdym wydaniu, chyba że własnoręcznie robi je dziadek lub babcia, ale wtedy to ma zupełnie inną wartość – uważa Oliwer.

Strategia rodzinna
A jak z prezentami dla panów radzą sobie ich najbliżsi? Czy mają łatwiej? – Czasami jest to kupowanie na ostatnią chwilę, a czasami ogranicza się to do słynnego „masz pieniądze, bo ja nie wiem, co tobie kupić”. Mam wrażenie, że bliscy nie do końca wiedzą, co bym chciał dostać na święta – opowiada Oliwer.
U Piotra jest nieco łatwiej, bo prezenty nie stanowią tajemnicy. – Zawsze mówię bliskim o tym, co bym chciał dostać jako prezent – zdradza. Podobną taktykę stosują bliscy Adama, ale dodaje on, że czasami go pozytywnie zaskakują.
Zupełnie inne podejście do tematu przedstawia Leszek. – Najlepszym prezentem jest stół wigilijny w towarzystwie rodziny i przyjaciół, a jeśli komuś bardzo zależy, żeby kupić mi coś, co od pewnego czasu chodzi mi po głowie, to piszemy listy do Świętego Mikołaja, aczkolwiek dzięki temu to ja mam przy okazji wgląd w małe marzenia innych.
Kamil należy do trudnych przypadków jeśli chodzi o prezenty od bliskich, ponieważ nie lubi ich otrzymywać. – Nic nie kupują, bo wiedzą o tym – mówi. Co więcej, zasadę tę wyznaje również jego ojciec. – Zazwyczaj tylko matce coś kupujemy.

Recepta na udany prezent
Skoro nawet w gronie rodzinnym niełatwo jest wybrać idealny prezent dla mężczyzny, to jak panie mają sobie radzić? Na szczęście nasi rozmówcy spieszą z pomocą.
– Proponuję dogłębną obserwację. Czytanie między wierszami też się przyda. Każdy mężczyzna ma inne zainteresowania i pasje, tak więc nie ma złotego środka dla wszystkich, ale znając dobrze drugą osobę, myślę, że każda z pań świetnie sobie poradzi – radzi Leszek.
Oliwer dokonuje szczegółowej analizy. – Trzeba uwzględnić trzy rzeczy. Po pierwsze, ma to być prezent od serca, dany komuś szczerze, i takie prezenty są najlepsze. Po drugie, jak blisko jesteśmy z daną osobą. Po trzecie należy się zastanowić, jakiego prezentu my oczekujemy od danej osoby. Jeżeli to diamentowe kolczyki od partnera, to kupno skarpet dla niego nie będzie dobrą opcją, chociaż dobry prezent można kupić też za małą cenę – mówi. – Jeżeli osoba jest nam bardzo bliska, to można zawsze zapytać, co dana osoba chce. I nawet jeśli mąż czy partner powie, że chce zestaw Lego czy sterowany helikopter, to może zwyczajnie go kupmy, gdyż to najwyraźniej go uszczęśliwi. Czasami dlatego odpowiadamy, że nic nie chcemy, gdyż jak mówimy, czego chcemy, to zazwyczaj tego nie dostajemy. Słuchajmy, obserwujmy.
Adam również zwraca uwagę na to, by zwracać uwagę na zainteresowania i preferencje. Piotr dodaje jeszcze, że dobrze jest także wybrać coś praktycznego. – Lepiej nie kupować krawatów ani skarpet, a jakiś gadżet albo coś praktycznego np. scyzoryk albo dysk przenośny, kartę pamięci, karnet do sklepu.

(at)

Fot. Archiwum

 

 

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.