• Kategoria: Uncategorised
  • Odsłony: 223

Morze nie wybacza błędów

We wtorkowy wieczór (29 lipca) w Mielnie doszło do tragicznego wypadku. Trzech mężczyzn – ojciec i jego dwaj synowie – weszli do morza po zakończeniu pracy przez ratowników. Niestety, życia najstarszego z nich nie udało się uratować.

– Około godziny 20.00 ojciec z dwoma synami – zaraz po przyjeździe nad morze – postanowili wejść do wody, by „przywitać się z morzem”. Była to sześcioosobowa rodzina. Z relacji żony poszkodowanego, która była świadkiem zdarzenia, wynika, że kategorycznie odradzała im kąpiel – prosiła, by nie wchodzili do wody, ponieważ już dzień wcześniej, jak i tego dnia, obowiązywała czerwona flaga oznaczająca zakaz kąpieli. Warunki były bardzo niebezpieczne – wysokie fale, prądy wsteczne i głębokie przybrzeżne „dziury”. Mimo ostrzeżeń trzej mężczyźni weszli do wody i szybko zaczęli mieć problemy. Dwaj synowie zaczęli tonąć. Ojciec zdołał im pomóc i obaj zostali uratowani, jednak sam mężczyzna został porwany przez falę – relacjonował Roman Chołys, instruktor ratownictwa WOPR.
Na miejsce jako pierwsi dotarli ratownicy z grupy interwencyjnej stacjonującej w Łazach. Chwilę później dołączyli ratownicy z Mielna. W akcji ratunkowej brało udział 17 ratowników. Pomimo podjętej reanimacji, po blisko godzinie stwierdzono zgon mężczyzny. 
Wydarzenie to stało się bolesnym przypomnieniem o konieczności przestrzegania zasad bezpieczeństwa podczas wypoczynku nad wodą. Jak podkreślają ratownicy – wiele tragedii wynika z ignorowania ostrzeżeń i lekceważenia podstawowych zasad. – Zawsze powtarzamy: wybierajcie tylko plaże strzeżone. Tylko tam są ratownicy, którzy stale obserwują sytuację i mogą szybko zareagować. Zwracamy też uwagę na flagi – ich znaczenie jest bardzo konkretne. Czerwona flaga nie oznacza, że „ratownikom się nie chce pracować”, jak czasem niestety słyszymy. Możemy ją wywiesić tylko w ściśle określonych warunkach: gdy fala przekracza 3 stopnie w skali Beauforta, gdy różnica temperatur między wodą a powietrzem jest zbyt duża, gdy widoczność jest ograniczona albo występują wyładowania atmosferyczne. Czerwona flaga to sygnał: kąpiel zabroniona. Biała – kąpiel dozwolona. Plaże są odpowiednio oznaczone bojami. Boja żółta wyznacza strefę dla osób, które nie potrafią pływać, boja czerwona – dla tych, którzy potrafią. Ale warto zaznaczyć, że najczęściej toną nie ci, którzy nie umieją pływać, tylko ci, którym się wydaje, że są dobrymi pływakami – mówił Leszek Pytel, szef mieleńskich ratowników. 

Połowa wakacji już za nami. Jak informuje szef mieleńskich ratowników, liczba interwencji w tym sezonie jest niewielka. – Na plaży jesteśmy obecni od 28 czerwca. Sprawdziliśmy – większość dni była z białą flagą, warunki były dobre. Nie było wielu niebezpiecznych dni, poza wtorkiem i środą, kiedy fala osiągała ponad 6 stopni w skali Beauforta. W tym sezonie mieliśmy jedną poważniejszą akcję z reanimacją, kilka przypadków zagubionych dzieci, ale ogólnie był to spokojny sezon – podkreślił Leszek Pytel. 

W gminie Mielno ratownicy pełnią dyżury na 19 kąpieliskach. Każdego dnia, od godziny 9:30 do 17:30, czuwają nad życiem setek mieszkańców i turystów.

Monika Kwaśniewska
Fot. Monika Kwaśniewska 

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.