Skuteczne antidotum na szkolne konflikty
Zaczyna się niewinnie - przypadkowe popchnięcie, inne zdanie na temat ulubionego gatunku muzyki albo bohatera filmu lub wpis w internecie, który nie każdemu się podoba. Konflikty wpisane są w życie uczniów wielu szkół. Czasem młodzi ludzie potrafią samodzielnie je rozwiązać, ale zdarza się, że nieporozumienia coraz bardziej dzielą obie strony i źle wpływają na atmosferę w klasie. Rozwiązaniem mogą być mediacje rówieśnicze. O ich znaczeniu, wpływie na grupę i efektach rozmawiali uczestnicy seminarium zorganizowanego w Szkole Podstawowej nr 3 w Koszalinie.
Swoimi doświadczeniami podzieliła się z zebranymi Mirosława Turczyn, dyrektorka Szkoły Podstawowej im. Kazimierza Górskiego w Lejkowie, w gminie Malechowo. - Rozpoczęliśmy przygodę z mediacjami rówieśniczymi w 2018 roku. Mieliśmy w tamtym czasie dużo problemów z zachowaniem, z wulgaryzmami i z agresją wśród uczniów – wspomina. - Zaczęliśmy szukać sposobów radzenia sobie z tymi sytuacjami i tak trafiliśmy na mediacje. Na początku mieliśmy trudności ze znalezieniem osoby, która pokierowałaby nami i wyjaśniła krok po kroku, co i jak powinniśmy robić. Cały proces do krótkich nie należał, bo zajął nam trzy lata, ale mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że było warto. Przeszkoliliśmy zarówno uczniów, jak i nauczycieli, którzy wspierają mediowanie w szkole.